head> Zobacz to, co widzę ja.: [097]

sobota, maja 19, 2007

[097]

Dziz, nauka mi nie idzie. No, kto wierzyl ze bedzie inaczej reka w gore i cmok za wiare we mnie. Nikt sie nie zglasza? Tak, wlasnie. Dwie notki do blogaska drugiego co prawda poooszly, ale 4 wciaz to-go. Wykrecam sie czytaniem Klein, ze niby mi to do czegos potrzebne, jjjjaaassssne. I jeszcze pogoda sie poprawia, i kolejne odcinki seriali mi sie sciagaja. Juz w ogole uczenie mi nie po drodze. Rozumiecie, prawda? I jeszcze maja tu dlugi weekend - Wniebowstapienie bylo i Zielone Swiatki beda (nowe slowko do slownika: Whit Monday, tia, czy w PL to jest tez dzien wolny???), sklepy, biblioteki zamkniete wiec wykrecanie sie idzie tym lepiej.

Jutro pewnie dam sie wyciagnac na wycieczke na jakies zadupie na drugim koncu kraju, caaale 4 h pociagiem (bedzie mi brakowac tej malej skali tutejszej, drugi koniec kraju nie oznacza 8h podrozy, chociaz wciaz wole pocierpiec troszku i byc nad Baltykiem). Cel: open air museum, skansen czy cos w tym guscie. I morze tez bedzie, tak wiec wspaniale sie zapowiada. Zeby tylko nie padalo.

Na Picase wrzucilam fotki najnowsze, z Luksemburga.

Wspollokatorki wciaz nie mam i mam nadzieje, ze sie juz nie pojawi. Mieszkanie tutaj samej fajne jest wlasciwie.

Zaczynam juz odliczanie do powrotu do Kraka, czasem nawet mysle, ze sie stesknilam. Zapamietajcie ten moment, bo sie juz pewnie nie powtorzy :D

Aha, jak wroce to Wam zapodam moje nowe kulinarne pysznosci, taki mam chytry plan:) Ktos sie juz chce wpisac na liste obiadowa? :D

A jak Wy zyjecie?

Etykiety:

1 Comments:

At 19/5/07 20:03, Anonymous Anonimowy said...

ja:] o ile difoltowo nie zostalam wpisana na pierwsze miejsce :]

 

Prześlij komentarz

<< Home