head> Zobacz to, co widzę ja.: [027]

sobota, października 14, 2006

[027]

Był swego czasu taki hit, ze stajlem w tytule. Ku pamięci więc, i na dowód, że mam stajla wlepka na rzecz praw człowieka prosto z imprezy AI.
En jij? Heb jij ook stijl?




Piątkowy wieczór spędzony w bibliotece. A na dodatek można powiedzieć, że nawet z przyjemnością. Na usprawiedliwienie mam tylko to, że a) imprezowym dniem jest wtorek, b) odkryłam, że mója antypatia wobec czytelni jest skierowana jedynie do naszych ciemnych/słabo wyposażonych/nieprzyjaznych studentowi przybytków. Po 1830 czytelnia się już wyludniła, na zewnątrz zmierzch, a ja zamiast grzecznie odnieść przeczytane książki na miejsce i wyjść, utknęłam szperając po półkach. I chciałoby się tylko usiąść na podłodze przy regale i czytać, czytać, czytać. Nienormalne.


Zamiast odsypiania zafundowałam sobie sesję filmową. Eternal Sunshine of the Spotless Mind. Film dobry, ale się nie podobał. Mnie, sąsiedzi się zachwycali. Zdaniem jednego z nich, każdy w tym filmie znajdzie coś o sobie.

- I wish I'd done a lot of things.
(...)
- You were scared?
- Yeah.

Some things just don't change.

Etykiety: