head> Zobacz to, co widzę ja.: [020]

niedziela, września 24, 2006

[020]

Spłodziłam właśnie potworka, czyli tzw. first draft of my essay. No, ma wstawki w stylu /and here i will write about... and will give some info on.../ itp. ale first draft to first draft, co nie? Nie musi byc idealny. Módlmy się teraz, do kogo tam kto woli, żeby komentarz zwrotny nie zawierał informacji "I'm sorry but you misunderstood the topic, you should rewrite your essay completely", no raz dwa trzy, modlimy się!
A w środę na podstawie tegoż potworka mam mieć PREZENTACJĘ. Na szczęście tylko 5minutową. Akurat jak się przestanę denerwować to minie 5minut. Ale jestem chilled-out&relaxed, tak więc niewiele mnie rusza. Nawet takie nieszczęście jak prezentację jakoś przeżyję. Co cię nie zabije to cię wzmocni, mawiają.

Wczoraj miałam mini live concert na trzy gitary, w wykonaniu sąsiadów. Chłopiec z gitarą... Tia.

Biorąc pod uwagę tragiczny stan mojej kondycji, oraz w perpektywie popychanie rowerem pod górkę ZIMĄ oraz ilość dobrego jedzenia, które kusi tutaj zewsząd, postanowiłam: kupuję sportscard, i idę jutro na Condition Training. A potem jeszcze wypróbować różne aerobiki, i basen, i może badmintona. Jak szaleć, to szaleć, mam tu zdecydowanie za dużo wolnego czasu.
Stay tuned, a jeśli się nie odezwę to znaczy, że padłam na CT. Nie byłoby to takie nieprawdopodobne.