[013] Toaletowe żelki
Zapomniałam. Wczorajszej nocy rozczuliło mnie totalnie to, że w knajpianej toalecie można się poczęstować żelkami. Takimi normalnymi, żadnych podstępów. Rozdawnictwo żelkowych serduszek w kolorze biel, róż i fiolet fajną zabawą jest, co nie? Dobre były, a chłopiec z dalekiego kraju się ładnie uśmiecha.
I chyba wypiłam wczoraj rekordową w swoim życiu ilość piwa, te ich małe, miniszklaneczki na piwo 0,25 zdradliwe są, nawet ja wypijam je wtedy w 5 minut. Teraz już wiem czemu nie mają tu dużego piwa, spece od reklamy zakazali. No ale już never ever, wolimy wino i tego się będziemy trzymać.
0 Comments:
Prześlij komentarz
<< Home