[009] Jest dobrze, a jakże!
Patrz wyżej.
Akademik: co prawda na obrzeżach miasta, rowerem będzie do centrum / na zajęcia tak z pół godziny, ale przeżyję (jak już sobie rower zakupię, może jutro się uda). Współlokatorka z pokoju jeszcze się nie pojawiła, więc na razie dzielę cały apartament tylko z jedną dziewczyną, Wietnamką.
W pozostałych, około 6 studenckich apartamentach, które tworzą ten pseudo-akademik, jest trochę Polaków (podobno, bo ich jeszcze nie spotkałam:P). A dwa apartamenty dalej właśnie trwa impreza, ale już padam dziś, daruję sobie więc dziś zapoznawanie pijanych sąsiadów. Pewnie by mnie nie zapamiętali zresztą.
Ooo, update: właśnie przybyła współlokatorka. Przyjechała z Turcji, wydaje się całkiem w porządku i ładnie mówi po angielsku. Ogólne wrażenie pozytywne.
Może nawet nie będę taką znowu złą współlokatorką. Dostałam właśnie maila od byłego, co prawda nie room- ale flatmate'a z Utrechtu. I co? Narzeka, że już ze mną nie mieszka. Ha!
Reszta relacji i wrażeń z nowego miejsca zamieszkania jutro.
0 Comments:
Prześlij komentarz
<< Home